Wcale nie takie ostre szkolenie;)




Tak, jeżeli spojrzycie na drugi plan w głąb lustra, zobaczycie, że znajoma Wam osoba (w białej koszulce) robi zdjęcie;).
Spełniło się moje kolejne marzenie - odbyłam szkolenie fryzjerskie w Akademii Wierzbicki & Schmidt we Wrocławiu. Jeśli się uczyć to od najlepszych. A nauka to rozwój w dziedzinie, która nas pasjonuje - zawsze odczuwa się niedosyt wiedzy, umiejętności. Bycie fryzjerem, to nie tylko kreatywność, ale przede wszystkim wiedza i możliwości techniczne.
Jestem świadoma, że jeszcze duuużo muszę się nauczyć, ale myślę, iż idę w dobrym kierunku, ważne, że podejmuję działania i jak usłyszałam od Andrzeja na koniec szkolenia - widać u mnie tą ciekawość.

W pierwszy dzień szkolenia byłam już pewna, ze dobrze trafiłam. Ludzie pracujący w Wierzbicki & Schmidt Academy, nie tylko są fachowcami i profesjonalistami w swojej dziedzinie, lecz także są otwarci, mili i "na luzie". Odetchnęłam więc z ulgą - moje wcześniejsze doświadczenie było takie, że instruktor na mnie krzyczał i o wiedzę musiałam się niemal dopraszać.
Tutaj nikt na mnie nie krzyczał, a wiedzą zostałam wręcz zalana i mnie parę dni za nim to wszystko ogarnę. Mózg mi dosłownie paruje;).
Mało tego, zostałam zarażona pasją. Tak to jest, gdy spotyka się osoby pozytywne, zadowolone, które kochają to co robią - tacy ludzie są w stanie porwać do działania, dać nadzieję.


W pierwszym dniu instruktorami byli Iwona (specjalistka od koloryzacji i analizy kolorystycznej) i Kajetan (specjalność - strzyżenia). Wiedzę chłonęłam nie tylko na prezentacji, ale może najwięcej w pracy z modelką. Dowiedziałam się dużo o kręconych włosach, ponieważ jak to sam Kajetan przyznał: "ma na ich punkcie kręćka" i o koloryzacji, zaraz zobaczycie jaki dostałam przypadek. Jak skakać to na głęboką wodę;).



Niestety, nie zrobiłam Aldonie zdjęcia zupełnie "przed". Na pierwszym zdjęciu jest po strzyżeniu, przed koloryzacją. Modelka miała długie włosy, na końcach niemal ciemno-fioletowy włos, wystrzępiony do granic możliwości. Jasny blond odrost to jej naturalne włosy.
Namówiliśmy ją na ścięcie włosów na krótko, choć Aldona nigdy nie miała krótkiej fryzury, w tej sytuacji jednak nic innego nie dało się zrobić.
To była moja pierwsza dekoloryzacja. Konsultacji udzielił Tomek a z pomocą praktyczną przyszła Iwonka.
Zgadnijcie kto ostatni wyszedł z pracowni?
Nie było łatwo, ale efekt wywołał uśmiech nawet na twarzy Aldony:)

Z drugiego dnia mam mało zdjęć (jakoś tak...nie zawsze się ma ochotę;). Dzień ten  był poświęcony głównie zagadnieniom z dziedziny koloryzacji. Przekonywałam się z kolejnymi dniami, że strach ma wielkie oczy i jeżeli się czegoś boimy, to wynika to często z naszej niewiedzy.
Moją modelką była Magda (moja imienniczka;) gotowa na każdą zmianę. Bardzo spodobało mi się co zaproponował instruktor Jarek: nadanie włosom lekkości i dynamiki (przy zachowaniu długości), lekkie rozjaśnienie końcówek i położenie farby na odrost, gdyż było tam parę siwych włosów. Niby nic, ale Madzia  była bardzo zadowolona:). (Pierwsze zdjęcie "przed").


Trzeci dzień należał do Andrzeja i Tomka. Jesteście ciekawi jacy oni są?
Pogodni, mili i kochannnni:D. Cierpliwi też;).
Trzeci dzień był podsumowaniem. Na początek luźna rozmowa motywująca, potem konkrety. Pokazowe strzyżenia z koloryzacją.
Oto jedna z pań, wg mnie niesamowitej urody!


W tym dniu moją modelką była Ania. Przekonałam ją do podobnej fryzury jak wyżej;).
Ania miała lekkie odrosty z siwulcami. Oprócz strzyżenia (oczywiście wykonanym z pomocą Andrzeja) wykonałam (oczywiście z pomocą Tomka) koloryzację: odrosty brąz, a końce rozjaśnione lekko i potraktowane czekoladowym tonerem. Et voila!:


Jestem jeszcze pod ogromnym wrażeniem szkolenia, wszystko układa mi się jeszcze w głowie, emocje wychodzą uszami;). Marzy mi się następne szkolenie - jestem głodna;D.

Nie mam takiej śmiałości, by prosić kogoś o selfie, zwłaszcza, iż wiem, że dla drugiej strony może być to męczące. Ale Tomka poprosiłam i Iwonkę też o zdjęcie przy ściance;).
Zapytałam się też Tomka jakim jestem typem kolorystycznym...ano, wiosna pomieszana z zimą. I wszystko nagle mi się ułożyło, bo nigdy nie czułam się typową wiosną, za dużo we mnie charakterku mimo dziewczęcości.


Eh, na tych zdjęciach jestem już porządnie zmęczona. Co tam, ale i na pewno szczęśliwa!:D

 To się naprawdę stało - juuuuupiiii!:D

Komentarze

  1. I teraz wiesz Kobieto przed jakim dylematem mnie postawilas??:)zakochalam sie we fryzurce tej Pani w blond krotkich wlosach..ja zapuszczam,a Ty wodzisz na pokuszenie:)) buzia :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję. Dalej spełniaj marzenia, choć ja i tak już teraz wiem, do kogo powinnam iść, jeśli kiedykolwiek zdecyduję się obciąć włosy!

    OdpowiedzUsuń
  3. @magda sosnowska - w tej fryzurze zakochało się wiele pań, jedna z koleżanek ze szkolenia już umówiła się na ścięcie u Andrzeja. Ty z pewnością wyglądałabyś w takiej genialnie:)
    @Lady - dziękuję:)No ciekawa jestem do kogo;))

    OdpowiedzUsuń
  4. chlopakow uwielbiam! pelna profeska a do tego ten ludzki czynnik i wrazliwosc. do tego nie widac aby gwazdorzyli, ot robia swoje. ciekawa jestem ile kosztuje taka metamorfoza w ich wydaniu....gratulacje, Magdaleno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Chłopacy są po prostu zajebiści;) Z tego co wiem będą zmieniać ceny, bo mieli takie same od trzech lat i jeżeli dobrze pamiętam to strzyżenie z koloryzacją wynosi około 450 zł w zależności od stopnia trudności. Ale masz pewność, że dobiorą ci kolor do typu urody, a strzyżenie będzie perfekcyjne.

      Usuń
  5. Cieszę się, że spełniasz swoje marzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczere gratulacje, obserwuję Twój blog 4 lata, daje pozytywne emocje i pobudza ciekawość...co dalej:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. @grumpy, @anonimowy - dzięki wielkie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale to cieszy jak się widzi(czyta), że ktoś kto na to zasługuje spełnia swoje pasje:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz rację, to ważne by stale podnosić swoje umiejętności, a udział w tego typu szkoleniach z pewnością jest ogromnym krokiem w stronę pogłębienia swojej wiedzy ;). Sama z chęcią wzięłabym udział w takim szkoleniu. Pozdrawiam i czekam na nowe wpisy na Twoim blogu :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale fryzury świetne, widać, że szkolenie udane :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Super efekt, też chętnie wybrałabym się na takie szkolenie - marzenia trzeba spełniać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczne miejsce! Jestem zachwycona efektami fryzur- gratujacje :) podpowiedz mi Kochana, gdzie w Warszawie mogę pójść na równie dobry kurs z fryzjerstwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :). Nie orientuję się co do Warszawy, ale warto zadać sobie pytanie jaki styl fryzjerstwa mi się podoba. Wierzbicki i Schmidt idą po linii Vidal Sasson.
      W Warszawie działa Jaga Hupało, Piotr Hull - jest duży wybór. Powodzenia!

      Usuń
  13. Szkolenia są bardzo ważne dla naszego rozwoju. Osobiście jestem zwolenniczką kształcenia dualnego, które jest bardzo popularne na zachodzie

    OdpowiedzUsuń
  14. Od razu szkolenie ostre... nie , bardzo wiele szkoleń ma bardzo przyjemną formę. Nawet ppoż już teraz się online robi https://www.seka.pl/uslugi/szkolenia-i-uprawnienia-zawodowe/szkolenia-ppoz/ , wygoda pełną gębą. I dla pracodawcy to też mniejsze koszty, wszyscy korzystają

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna decyzja, żeby szkolić się i rozwijać. To zawsze daje pozytywne efekty. A szkolenia fryzjerskie odbywają się w niezwykle przyjaznym i wesołym środowisku :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chcesz coś napisać? Śmiało! Najwyżej odgryzę rękę jeśli nie będzie mi się podobać ;D