Klosz raf







Klosz raf to anagram od szlafrok.
Zaraziłam się anagramami od Colina, bohatera książki John' a Green' a "19 razy Katherine". On jest cudownym dzieckiem, a może geniuszem (Colin, nie Green... aczkolwiek?)... a ja po prostu bawię się słowami;).
Jeśli pamięć mnie nie zawodzi to w "Szóstej klepce" pewien dziadek postanowił czytać książki kierując się kolejnością alfabetyczną, jeśli chodzi o nazwiska pisarzy.
Chociaż staram się nie szukać dziury w całym i pozytywnie patrzeć na życie, to czasami nachodzi mnie obawa, że przeczytam wszystkie książki dla młodzieży dostępne w mojej bibliotece.
Jak utrzymam dotychczasowe tempo (anagram - potem). Koszmar (szok ram).

Tym czym dla archeologa było odkrycie prehistorycznych malunków w El Castillo, tym dla mnie jest odkrycie autora, który pisze pasjonujące książki (oby było ich jak najwięcej!).
Ostatnio natrafiłam na dwie świetne pisarki.
O Annie Łacinie wiem z Wikipedii, że:

"Anna Łacina pisze powieści obyczajowe, które najchętniej zaliczyłaby do literatury familijnej, ponieważ są tak skonstruowane, że nie zaszkodzą młodemu czytelnikowi, natomiast przeznaczone są dla nieco starszego odbiorcy, a przynajmniej dla tych, którzy lubią konwencję literatury młodzieżowej."

 Fragment wzięty z książki "Dzika jabłoń".

Drugim (i nie ostatnim;) odkryciem jest Małgorzata Gutowska-Adamczyk. Porywająco przedstawia świat młodzieży współistniejący z obcą planetą dorosłych. Bywa czasami gorzko, ale na pewno prawdziwie. Pisarka nie boi się poruszać niewygodnych tematów takich jak: prześladowanie w szkole, seks za sweterek z H&M  itd.
A rodzice...są różni. Bogaci, biedni, rozwiedzeni, mający drugiego partnera, swoje tajemnice, oziębli i troskliwi. Całe spektrum.  Dające do myślenia.

"110 ulic"

 Wracając do szlafroka, to od dawna marzył mi się płaszcz w takiej formie. Nadarzyła się okazja, tzn. zadziałały naraz takie czynniki jak: dobra cena, kolor, rozmiar, płaszcz jest częściowo wykonany z wełny pochodzącej z recyklingu (H&M Conscious). No i najważniejsze; mój ulubiony czarny, prawie-czteroletni płaszcz znudził mi się trochę.
Czerwienią podkreśliłam swoje atuty (tak ponoć trzeba): cienkie kostki i grube wargi;).

Inne anagramy:

glob domowy - blog modowy
Magda - gadam
spadam - da spam
miło było - biło myło
buziaki - kizi bua:*****

Komentarze

  1. Hej! Z anagramów się autentycznie uśmiałam. Ja bym tak nie potrafiła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ten Twój płaszczyk klosz raf :) A czerwień szminki i skarpetek fajnie kontrastuje z całością. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. tak troszkę retro Ci wyszło-podobać :))
    całuski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ pozytywny zastrzyk energii mi zaaplikowałaś tym postem :) Uwielbiam książki Johna Greena, ale to chyba już gdzieś pisałam. Płaszcz idealny, ale włosy i skarpety wygrywają wszystko! P.S. Po raz pierwszy od operacji wsiadłam dziś na rower i się zachłysnęłam - jesień mnie wytrzaskała po pysku kolorami :) Pozdrawiam i ściskam mocno, mocno, mocno:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałaś o Greenie, dzięki temu czytam go teraz:)
      Skarpety kupiłam, bo miały ciekawy napis na opakowaniu:"Absorbują pot";).
      Wczoraj po raz pierwszy od niewiemkiedy poszłam polami na długi spacer z psem i otumaniły mnie zapachy jesieni. Także, rozumiem Twój zachwyt jesienią. Oby bardziej nam się chciało Natalko droga:D Pozdrawiam nocom, nocom, nocom (anagram od mocno - mało ortograficzny, ale co tam;))

      Usuń
  5. Post jak zawsze czyta się z przyjemnością!! A na dodatek wyglądasz genialnie!! A ten klosz raf masz cudny!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Małe skarpetki, a tyle energii;) Podoba mi się Twój strój i szlafrokowy płaszcz. Ciekawa jestem czy mnie wciągnęłaby literatura młodzieżowa. Pewnie tak, więc muszę sobie spisać polecanych przez Ciebie autorów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lilu, a literatura młodzieżowa na pewno by Cię wciągnęła:)

      Usuń
  7. Jakże podoba mi się twoja fryzura i ten kolor! Na płaszcz taki szlafrokowy choruję sobie, ale jakoś tak nie dane mi. Twój cudny! Pocieszyłam się ostatnio kapeluszem z dużym rondem;) No i uśmiecham się pełną gębą do Twoich anagramów!!! A koński fragment ze "110 ulic" jakże na czasie teraz dla nas;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na płaszcz szlafrokowy zachorowałam przed 12 laty (miałam 28), ale wtedy wydawał mi się odpowiedni dla starszych babek. No i nadszedł ten moment, a Ty pewnie jeszcze poczekasz na niego;).
      Fryzura dąży do archetypu: Rachel McAdams z "Dedektywów", a że mam wiedzę, to mogę spełniać swoje włosowe zachcianki;).
      Buziaki:*

      Usuń
  8. Świetne te anagramy! Jedna z moich bardzo dobrych koleżanek lubi Green'a i ciągle czeka na nowe książki wydane po polsku :)
    A co do stylizacji - klasa! Jesteś piękną kobietą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z powodów zawodowych, czytam ostatnio sporo książek dla młodzieży i szczerze polecam następujące tytuły: Matthew Quick "Niezbędnik obserwatorów gwiazd", Anne Frank "Dziennik" (niedawno ukazało się wznowienie - mocna rzecz), "Siedem dni" Eve Ainsworth, Adam Lang "Klucze", Jennifer Niven "Wszystkie jasne miejsca". Wszystkie powyższe tytuły - testowane na dorosłym czytelniku. ;) A z dorosłych książek polecam "Dziewczynę z pociągu" Pauli Hawkins.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czerwone skarpetki są zabójcze :) Świetny dodatek

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chcesz coś napisać? Śmiało! Najwyżej odgryzę rękę jeśli nie będzie mi się podobać ;D