Świecący prostokąt
"Nie oszukuj się! Nikt nie widzi".*
Widzi Bóg wszystko. Ponoć. Żyjesz jednak tak, jakby był ślepym ignorantem; a ludzie mieli oczy i uszy w twoich ścianach. Dla nich kredyty, samochody, termo miksy robiące lody i obiady.
Całe osiedla blogków upudrowane Chanel i prestiżowymi ciuchami. Nawet dzielnica może być artystyczna, choć bez żadnego artysty.
Widzą najmniejszą zmarszczkę na twej twarzy, czas na botoks; wszyscy w korpo młodzi - zdobywcy tabelek i serwerów.
"Świecące prostokąty".
W twojej głowie wszyscy patrzą, od rana, gdy tylko otworzysz oczy. Brzuch masz ściśnięty. W co się ubrać, co pomyślą, widać odrost, krzywy ząb.Przyznać się do tego, że lubię Elkę, wierzę w Boga? Kupuję w lumpeksie, jem zwykły chleb z serem żółtym, nie umiem mówić o tym co naprawdę ważne. Lajkuję to co mi się podoba, przeglądam statystyki. 100 to duża liczba.
"Nie oszukuj się! Nikt nie widzi".
Nie widzi, bo rzuca spojrzenia. A ty jesteś jedynie lustrem. Widzi cię w "świecącym prostokącie".
Wystarczy tylko by zabrakło prądu. Będziesz sam. Wolny.
* motto Zdzisława Beksińskiego (M. Grzebałkowska "Beksińscy. Portret podwójny")
Kiedyś zdałam sobie sprawę z tego jak spora jest duża różnica między "patrzeć" a "widzieć". Zsynchronizowałyśmy się, bo u mnie też "Marmur" leci:). Pracuję w środowisku, w którym największe emocje wywołuje cotygodniowa gazetka z Lidla i długość spódnicy koleżanki z innego wydziału, a po wejściu do biura na dzień dobry dostajesz bezczelne obmacywanie wzrokiem przez szefową tego, co masz na sobie. Magdo, nawet nie wiesz jak bardzo trafiłaś z tym wpisem w moje "zjednoczone stany listopadowości". P.S. Widziałam "Ostatnią rodzinę" - Andrzej Seweryn i Aleksandra Konieczna: obłędni. I książka i film poruszyły we mnie taką strunę, o jakiej nawet nie wiedziałam, że ją mam. Ściskam:*
OdpowiedzUsuńCzyżbyś słuchała Trójki?;)
UsuńKsiążka i film o Beksińskich ... właśnie o tym nie umiem opowiedzieć, zbyt bliskie.
Dzięki Tobie czekam na nowe odcinki "Belfra" i wpadłam po uszy w "Młodego papieża" Sorrentino. Jude Law! Widziałaś?
Ściski:*
Trójki słucham odkąd pamiętam, choć z przerwami, ale jednak zawsze wracam - to właśnie Trójce zawdzięczam większość moich fascynacji muzycznych i pewnie nie jestem w tym odczuciu w mniejszości:) Ha je też kręcę kołderkę, gdy oglądam "Belfra", zwłaszcza że wiem o tym, iż aktorzy też do ostatniego odcinka nie wiedzieli, kto zabił - rewelacyjny zabieg moim zdaniem, który być może przełożył się na poziom gry aktorskiej - wszyscy grają tu kapitalnie. Jak tylko jakiś czas temu usłyszałam, że Sorrentino kręci "Młodego papieża" z Judem Law, to oplułam się ze śmiechu. Że co proszę?! Muszę to zobaczyć! Zobaczyłam i jaram się totalnie. Jude jest świetny, no i te kapitalne ujęcia Sorrentinowskie, jak z "Wielkiego piękna". Ostatnio widziałam też "Geniusza" właśnie z Judem (gra tam pisarza Thomasa Wolfe) i Colinem Firthem (który gra jego odkrywcę-wydawcę). Obejrzałam, bo gdzieś wyczytałam, że to rola życia Juda i byłam pewna, że chyba przesadzają ci, którzy tak piszą, a tu się okazało, że faktycznie może to być jego najlepsza jak dotychczas rola. Takiej ekspresji jeszcze u niego nie widziałam, zatem polecam bardzo:)
UsuńZastanawiam się jaki byłby procent społeczeństwa, którym pod przeczytaniu tego posta poczułby się nieswojo, a jaki spokojnie by się uśmiechnął, bo przecież od dawna wie, że to co sąsiad ma w ogródku czy na zadku, to jedna z ostatnich rzeczy jaką by się przejmował czy kierował w życiu. Parę zgrabnych zdań prowokuje do myślenia. A schodząc do spraw przyziemniejszych, to ciekawią mnie te spodnie w kant. Fajnie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńSpodnie z sh, jedne z moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńMotto Z. Beksińskiego przyniosło mi pewnego rodzaju wolność, bo jest prawdziwe, bardzo.
Wiadomo, że niektórzy lajkują (na instagramie np.) hurtowo, nawet nie patrząc.
Pozdrowionka :*
Ważne rzeczy prawisz i dumam nad nimi... Co do stylizacji to ogromnie podoba mi się zestawienie spodni z butami i ten kolor (spodni) tak doskonale gra z czernią płaszcza. No i paski wypatrzyłam - uwielbiam!!! Dziękuję za jesienną refleksję i pozdrawiam mocno!
OdpowiedzUsuńPaski z działu młodzieżowego dla chłopców - było 3 w cenie 2, kupiłam chłopakom i sobie na 172, leży lepiej niż jakiś pasiak z wcięciem dla kobiet;)
UsuńŚciskam mocno:*
Trójka łączy nie od dziś :) A Taco Hemingway zawsze daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńO książce, którą swojego czasu bardzo chciałam przeczytać, przypomniałam sobie dopiero przy okazji wejścia filmu do kin. Dużo się o niej pisało i mówiło. Sądząc po zamieszczonym tu cytacie, nie bez powodu.
P.S.Pięknie ci z tym rozwianym włosem i szerokim uśmiechem jak u Jokera ;)
Bardziej identyfikuję się z fioletowym Minionkiem - jeśli chodzi o uśmiech, rozwiany włos i sposób bycia;D
Usuń